być niepełnosprawnym > nerwica natręctw i nerwica lękowa

z natręctwami można żyć, tylko trzeba je zaakceptować...

(1/1)

miniu89:
Witajcie :)

Nerwica natręctw jest takim rodzajem nerwicy, gdzie w Naszych umysłach rodzą się pewne myśli, które nawracają, nie dając nam spokoju..
Ja też tak mam i dotyczą one różnego rodzaju komentarzy osób,  zarówno tego co usłyszałem w przeszłości, jak i tego co wytworzył mój umysł, niezależnie od woli. Moje myśli mają często charakter wewnętrznych głosów, nawet tonów określonych osób np ojczyma, czy lekarzy, którzy mnie leczyli w psychiatryku... Jednak można z tym nauczyć się żyć. Zajęło mi to mnóstwo czasu zanim zaakceptowałem w sobie pewne myśli. Wiem, że są one we mnie i dlatego też nie usuwam ich e swojej podświadomości. Jestem sobą i jest ok. Moje myśli dotyczyły określonych chorób psychicznych, np manii i depresji, psychozy, ale nie tylko tych schorzeń, także kardiologicznych, urologicznych, samego nawet raka. Ważne jest odwracanie od tego uwagi, bo jak się zatopisz w takich myślach to nic innego nie robisz tylko myślisz o tym i kompulsywnie do tego dążysz.. Nie może tak być i to jest pewne. Obecnie mam obsesyjne myślenie związane z niedokrwieniem i niedotlenieniem tkanek organizmu, z niewydolnością oddechową przewlekłą i staram się o tym nie myśleć, ale moja psychika działa tutaj na dwa fronty... Wiem że są lepsze chwile z i gorsze ale trzeba sobie radzić, czego i Wam życzę, jeśli chodzi o Wasze myśli natrętne....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej